Uwaga na wzmacniacze słuchu!

W Internecie możemy znaleźć szeroką ofertę wzmacniaczy słuchu, które przyciągają kwiecistym opisem i atrakcyjną ceną. Według zapewnień sprzedających są one znakomitą alternatywą dla „drogich aparatów słuchowych”. Tyle teorii, a jak wygląda to w praktyce?

Czy warto oszczędzać?

Aparaty słuchowe są produktem medycznym, spełniającym szereg wygórowanych norm i standardów. Natomiast wzmacniacze można określić jako najzwyklejsze, umieszczone przy uchu głośniki.

Warto podkreślić, że w żaden sposób nie korygują one dźwięku, a jedynie nasilają i wtłaczają do kanału słuchowego wszystkie odgłosy z zewnątrz (również hałas). Tego typu urządzenia charakteryzują się częstym występowaniem szumów, brakiem ochrony mikrofonu przed sprzężeniem wywołanym powiewami wiatru czy praktycznie zerowymi możliwości konfiguracji i personalizacji. Typowe problemy stanowią także pozostawiająca wiele do życzenia trwałość (skutek wykorzystania niskiej jakości materiałów) i niewłaściwe dobrane wkładki.

Gwarancja jakości

Powyższe wady nie występują w przypadku profesjonalnych aparatów słuchowych. Zastosowane w nich technologie pozwalają bowiem na wzmocnienie jedynie wybranych rodzajów dźwięków. Na uwagę zasługuje też obecność systemów antysprzężeniowego i redukcji hałasu. Komfort użytkowania maksymalizują szerokie możliwości dostosowania urządzenia do potrzeb właściciela (np. wybór wielu programów, indywidualizacja wkładek) oraz funkcja obsługi zdalnej. Nie należy zapomnieć o znacznej odporności na oddziaływanie czynników zewnętrznych.

Kiedy zmagamy się z niedosłuchem, nie szukajmy pomocy wśród internetowych aukcji. Zamiast tego udajmy się do profesjonalisty, który – na bazie specjalistycznych badań – trafnie zdiagnozuje problem oraz dobierze właściwy aparat.  Nie powinniśmy ryzykować pogłębienia dolegliwości poprzez zakup taniego i niebezpiecznego wzmacniacza.